To część grupy Naspers (właściciela OLX), który wspólnie z otomoto chciałby odmienić rynek sprzedaży aut używanych. Póki co spółka ma kapitał założycielski 5000 zł, ale współpraca z OLX i Otomoto włącznie może w szybki sposób rozkręcić biznes. Aczkolwiek w przypadku Fixly (grupa OLX) nie jest to takie oczywiste.
Funkcjonowanie biznesu z założenia opiera się na podobnej zasadzie funkcjonowania co Auto1/WirKaufenDasAutos (w Polsce działali również, jak chociażby poprzez serwis kupimytwojsamochod.pl) oraz anycars.pl który zwinął interes rok temu (ukraiński odpowiednik etachki.com).
Podobny serwis i model biznesowy funkcjonował również w Rosji ograniczając się w początkowej fazie do dużych miast, jednak dziś już zawiesili działalność. Wyjątkiem są Niemcy, gdzie WirKaufenDeinAutos dostarcza auta na platformę Auto1 i ma się dobrze, ale zasady sprzedaży auta używanego w DE mają pewne wymogi.
Opinie o tego typu biznesach
Wydaje się, że wiele tego typu firm nawet mimo nachalnej reklamy nie jest w stanie konkurować w naszym kraju z rzeszą lokalnych firm skupujących auta. Najprawdopodobniej dlatego, że opinii nie mają zbyt pochlebnych:
Nieistniejąca już Anycars miała więcej ciekawszych opinii:
Jak to działa?
- Przedstawiasz w formularzu lub telefonicznie pojazd, który masz do sprzedania określając dokładny model, wersję i przebieg,
- mailowo przesyłają cenę, która jest niższa od rynkowej, ale wciąż atrakcyjna,
- umawiasz się na oględziny auta (zwykle duże miasto) i tutaj odbywa się istota całego procesu.
“Inspektor samochodowy” od 321sprzedane robiąc oględziny ma za zadanie znaleźć wszelkie mankamenty auta, tak aby jeszcze bardziej obniżyć oferowaną cenę zakupu. Wg. opinii osób korzystających z usług są znacząco zaniżone. Przykładowo Megane z roku 2019 to kwota 60’000 w górę w zależności od wersji.
Inne opinie są w tym samym tonie, czyli:
- rzeczywista wycena – po oględzinach połowa 12000zł,
- śmieszna wycena,
- chcą zarobić 50-100% na odsprzedaży.
Gdyby jeszcze wyceny były robione przez rzeczoznawców samochodowych to można by było oczekiwać, iż proponowane ceny będą zadowalały obie strony. Jednak jest to inwestycja, która ma przynosić zyski, a nie zadowolenie klienta.
Poniżej, aktualne ogłoszenie o pracę dla inspektora samochodowego, który będzie odpowiadał za bezpośredni kontakt z klientem i przedstawianie mu wycen obniżonych wycen.
Na naszym rynku aut używanych sporo jest tzw. min, więc chyba ciężko będzie o premię kwartalną dla inspektora.
Opinia
Moja prywatna opinia ma za zadanie uświadomić potencjalnego sprzedawcę auta o zasadach i praktykach jakie są wobec niego używane.
Sporo jest tego typu biznesów na świecie i pompowane są w nie miliony, ale miejmy nadzieję, że nie rozprzestrzeni się u nas ze względu na specyfikę rynku.
Szkoda wogule się wybierac proponują 50 %ceny rynkowej, szkoda czasu
Nie tylko szkoda czasu ale ja nawet nie dostąpiłem zaszczytu oględzin gdyż godzinę przed oględzinami gdzie od tygodnia były ustalane terminy oględzin odwołali z powodów technicznych. Firma powinna zając się kupnem ziemniaków, a nie handlem samochodami. Uciekać od tej firmy od razu.
Za tę cenę jaką mi proponuja za BMW X5 mogą kupić sobie rower góralski , bez jednego koła z zardzewiałym łańcuchem.Uważam że przyszłość tej Firmy przy tak skandalicznych wycenach jast krótka z poważaniem Bodzio
Dokładnie tak jak piszą wszyscy. Byłem dziś swoim autem. Mimo iż nie znaleźli żadnych mankamentów auta bo ich nie miało to wycena na poziomie 50-60% wartości auta! Kpina! Ja rozumiem że każdy chce zarobić ale taka marża to lekka przesada! Polecam wszystkim którzy chcą sprzedać auto za bezcen i zmarnować godzinę czasu życia!!
Żenada auto warte na rynku 130tyś min mercedes cls wycenili mi na 70 tyś masakra nie polecam szkoda czasu i kosztów dojazdu
Firma porażka oszuści proponują ceny z du..y 40 procent rzeczywistej wartości auta
Firma porażka oszuści proponują ceny z du..y 40 procent rzeczywistej wartości auta.
Również absolutnie nie polecam. Straciłam 1,5 godziny, żeby usłyszeć, że moje auto jest warte 6000, kiedy ceny rynkowe są w okolicy 10-11 tys. Auto było świeżo po wymianie tarcz i sprawdzenia zawieszenia, wg mechanika żadnych wad nie miało. Natomiast Pan dokonujacy wyceny, jako jedyna osoba, słyszała pukanie. Kierownica też ponoć odbijała w prawo, czego nie zauważyłam ani ja, ani mój mąż ani mechanik. Jednym słowem, wymyślanie bzdur, żeby maksymalnie obniżyć wartość auta. Ale to zrozumiałe, tyle że kurde nie o 50%!!!! Odradzam.
Tylko totalny idiota sprzeda im samochód. Odebrałem telefon – naganiacz zaprosił mnie na wycenę samochodu. Na podstawie podanych przeze mnie informacji (to ważne) dostałem wycenę na 82-106 tys zł. Przy czym najtańszy samochód z rocznika w OTO był wyceniony na 115 tys. Po przyjeździe na wycenę usłyszałem jeszcze przed obejrzeniem samochodu, na podstawie tych samych informacji, że oni sprzedają handlarzom i mogą mi zaproponować 40 tys zł! Szkoda czasu na tych naciągaczy.
Musiałeś mieć auto po dobrym dzwonię kolego ze tyle dostałeś wycenę, wstaw link do ogłoszenia chętnie zobaczymy tego ulega twojego
Szkoda czasu i paliwa na dojazd.
proponują 50% ceny rynkowej. ale nie oto już nawet chodzi – nie utrzymują nawet cen proponowanych na wstępie w 1 informacji i wycenie tzw wtepnej.
1 informacja: … kupimy za cenę od 11700 do 13800 , …. : ( cena rynkowa najniższa za ten rocznik i przebieg to 15000 zł ) czyli rozumieć należy ze cena zakupu będzie oscylować od 11700 do 13800 , po oględzinach i wycenie – . Rozumie tez muszą zarobić na transakcji . w stosunku do ceny rynkowej.
A teraz HIT !!! – po przyjeździe i oględzinach – cena proponowana to 7000 tys zł.
Potwierdzam wiec wypowiedzi i opinie poprzedników, że proponują 50% wartości.
Szkoda czasu i paliwa oraz każdej innej złotówki związanej z przyjazdem do tej Firmy.
Jesteście pajacami i sami sobie jesteście winni nieudaczniki zasrane, myślicie ze ktoś jest głupi i kupi wasze auto powypadkowe z skręconym licznikiem, często z USA lub Kanady albo z innego kraju, liczycie na łud szczęścia ze nie sprawdzą waszego auta w Auto DNA ze pojazd miał 3 szkody lub szkodę całkowitą ??? Czego oczekujecie ze zapłacą wam tyle ile wystawiliscie w ogłoszeniu ? Naiwni jesteście.
Sprzedaż auta to taka sama katorga, jak jego kupno. Kilka aut w życiu kupiłem i taką samą liczbę sprzedałem lub zezłomowałem. Za wyjątkiem tego, że cena jest niższa od tej za co wystawiane są na handel samochody, to obsługa tego 123 w Olsztynie była OK. Zaproponowali jakąś cenę, auto musieliśmy pilnie sprzedać, podaliśmy cenę o 2 tyś wyższą, zaakceptowali, następnego dnia przyjechaliśmy podpisać umowę. Umowa była krótka i zwyczajna. Dzień później przesłali kasę na konto. Generalnie super, za wyjątkiem samej ceny. Ale biznes, to biznes. Przynajmniej przestały dzwonić grubasy z komisów, wmawiający, że auto ma silnik do remontu, a karoseria jest po wypadku – I to wszystko wiedzieli przez telefon.
Cena rzeczywista według kogo ? Właściciela, który przyjeżdża ŚMIECIEM i ceni tego śmiecia jak pełnowartościowy samochód ? Piętnaście lat wyceniam auta zawodowo i 90% sprzedających ma “kosmiczne” mniemanie o swoich pojazdach. Tymczasem są to śmieci po kolizjach, byle jak naprawiane, bardzo często zaniedbane bez serwisu na łysych, starych oponach. Tak drodzy Państwo wygląda rzeczywistość od mojej strony. Niech nikt nie ma pretensji, że śmiecia wycenia się tak, a nie inaczej. Klienci nie znają podstaw profesjonalnej wyceny i nie mają pojęcia że samochód po kolizji, naprawiony na szybko, niedbale, na starych oponach, bez historii serwisowej z jakimś gównianym, awaryjnym silnikiem (który nie sprzedaje się na rynku) zostaje wyceniany 40% poniżej oczekiwań sprzedającego. W handlu jest złota zasada, sprzeda się wszystko, ale jest to kwestią ceny. Żeby później odsprzedać śmiecia, wziąć za niego odpowiedzialność (co wynika z kodeksu cywilnego) i jeszcze na tym chociaż trochę zarobić (bo nikt nie pracuje charytatywnie) to niestety tak to wychodzi.
Tu się kłania stare powiedzenie,: JAK SIĘ DBA TAK SIĘ MA.
Uwierzcie, że jak samochód ładny to w dzisiejszych realiach rynkowych płaci się za takie auto godziwe pieniądze, pewnie trochę mniej niż by się auto sprzedało na własną rękę ale WYGODA KOSZTUJE drodzy Państwo.
321-zesrane. Samochód wystawiłem za 99k ; wycenili wstępnie 58-65k, po oględzinach pewnie mniej niż dolna kwota widełek.Samochód bezwypadkowy.Komentarz chyba zbędny.Strata czasu.
Służysz społeczności blogowej, pięknie składasz frazy. przyjmij najszczersze wdzięczności moich wyrazy 🙂
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
qduga6